Dzień dobry!

2 min. czytania.

Witam Cię na moim blogu, cieszę się że tu trafiłeś (lub trafiłaś!). Założyłem go, żeby dzielić się z Tobą tym, co moim zdaniem wpływa na produktywność i pomaga lepiej zarządzać czasem. Częściowo również po to, żeby samemu sobie przypominać o technikach czy trikach, zwłaszcza kiedy będę w dołku produktywności. A będę zapewne wcześniej niż się spodziewam 😉

Produktywność to nie jest stan, to nie jest umiejętność. Nie da się nauczyć być produktywnym raz na zawsze. Produktywność to pewnego rodzaju cel do którego się dąży i czasem z tej drogi do jego osiągnięcia się zbacza. 

Temat ten interesuje mnie od dawna, mniej więcej od stycznia 2015 roku, kiedy to na jakiejś grupie na facebooku pojawiła się informacja o promocji na ebooka książki Getting Things Done, Davida Allena. Przy cenie 9,90 zł żal było nie kupić, bo tytuł ten przewijał się u mnie na wallu przez jakiś czas.

Książkę czytałem głównie w trakcie dojazdów do pracy, podczas których wcześniej raczej słuchałem tylko muzyki. Czytanie pozwoliło mi, nomen omen, produktywniej spędzić ten czas.

Nie jest to moja ulubiona lektura i pewnie nie polecę jej każdemu, ale była ona bodźcem do zgłębienie tematu, zainspirowała mnie do szukania dalej i przyjrzenia się temu, jak wykorzystuję swój czas. Najważniejsza nauka którą wyciągnąłem z lektury to nie ufaj swojej pamięci, zapisuj wszystko. Pamiętam pierwsze dni i tygodnie gdy zacząłem tworzyć notatki, spisywać sprawy do załatwienia i zadania do zrobienia. Kupiłem wtedy nawet nowy telefon bo frustrowało mnie jak wolno działał Evernote, z którego korzystałem (i nadal korzystam) 😄. Notatka za notatką, coraz mniej musiałem pamiętać i coraz świadomiej wybierałem co należy zrobić. O tworzeniu notatek i zyskach z tego napiszę osobny post, bo temat zdecydowanie zasługuje na głębszą analizę.

Im więcej czytałem i słuchałem o produktywności, tym więcej chciałem się dowiedzieć. Książek nie przeczytałem wiele, może ze 4, ale za to przesłuchałem dziesiątki godzin podcastów o tej tematyce, w tym odcinki traktujące konkretnie o pewnych technikach. Takie, powiedzmy, streszczenia (kolejna optymalizacja) 🙂. Obserwuję również kilka kanałów na youtube o tematyce produktywności (oraz minimalizmu, często się te tematy ze sobą łączą). Na pewno będę polecał najlepsze odcinki! Miałem też szczęście trafić na grupę ludzi podobnie (lub nawet bardziej) zainteresowanych produktywnością. Bez niezliczonych godzin rozmów z nimi na pewno nie byłbym tu, gdzie jestem teraz 🙂

Tymczasem zostawię Cię z jednym z moich ulubionych filmów na youtube dotyczących motywacji, która jest bardzo ważna przy uczeniu się produktywności. To tylko 2,5 minuty, bardzo zachęcam do poświęcenia tej chwili 🙂

Dodaj komentarz